REKOLEKCJE Z CAŁUNEM TURYŃSKIM
02.03.2017
Może oblicze z Całunu wyraźniej przemówi także do mnie-grzesznika. Pomoże stanąć mi przed sobą w prawdzie – zobaczyć SWÓJ grzech, uświadomić jego konsekwencje, zobaczyć, jak bardzo dotyka innych i samego Boga – zobaczyć rany MOJEGO grzechu na Jego ciele. A później spotkać się z Nim i wywyższyć Go w sakramencie pokuty. Obdarować swoimi grzechami, na które czeka od wydarzeń na Golgocie, przyjąć Jego przebaczenie i doświadczyć tego, że „za chwilę będą się ze mną radować całe niebiosa. Dlaczego? Bo nawraca się jeden grzesznik – JA”.
Co prawda, nie zawsze takie to proste – zobaczyć swój grzech. Nasze sumienie szczególnie łatwo poddaje się wszelkim zaskorupieniom i znieczuleniu. Na szczęście można je wciąż na nowo uwrażliwiać poprzez rekolekcje, chociażby proponowane przez nas REKOLEKCJE Z CAŁUNEM TURYŃSKIM o. Tomasza Alexiewicza OP; poprzez lekturę książek, WRACAJCIE DO DOMU ks. Zbigniewa Sujkowskiego albo TESTAMENT JEZUSA ks. Stanisława Orzechowskiego; poprzez kierowników duchowych (tym polecamy książkę: Spowiedź i kierownictwo duchowe w sytuacjach szczególnych) – wszystko z 25% rabatem (aby cena nie stanowiła za dużej bariery); albo poprzez, jak proponuje autor REKOLEKCJI, bliźnich, szczególnie tych nieżyczliwych – na nich zawsze możemy liczyć, ci lubią wytykać błędy.
Może jeszcze małe fragmenty REKOLEKCJI, tak ku pobudzeniu:
Podejmijmy refleksję nad SAMYM SOBĄ, nie nad drugim. […] Gdy mówię o grzechu, mówię tylko o własnym. Nie zajmujmy się cudzymi grzechami. Wyobrażam sobie, że piekło będzie zapełnione ludźmi z notesami, w których będą zapisywać wszystkie cudze grzechy. I całą wieczność piekielną będą narzekać, jaki ten świat był wstrętny, niedobry, ile zła uczynił, jak ich biednych, nieszczęśliwych, prześladowanych oszukał. Grzech jest chorobą, a więc potrzebuje lekarstwa i lekarza. Jest nim Jezus Chrystus, Jego przebaczenie.
« inne aktualności